Przejdź do głównej zawartości

O psich pupilach słów kilka z okazji Dnia Kundelka

"Kundel"

Do Warszawy, do rodziny, przybył Kundel w odwiedziny. 

Chciał zobaczyć się na chwilkę ze swym starym wujkiem Wilkiem, 

 lecz przez drzwi mu warknął wujek, że dziś gości nie przyjmuje. 

Chciał się widzieć z dziadkiem Dogiem, trzy godziny stał pod progiem. 

Chciał wizytę złożyć Chartom, lecz mu bramy nie otwarto.

Chciał pogadać z krewnym Szpicem - Szpic go wygnał na ulicę. 

Każdy jakieś miał wykręty: stryjek Jamnik był zajęty, 

babka Seter miała gości, wuj Mops poszedł grać gdzieś w kości. 

Kundel się na nogach słaniał od mieszkania do mieszkania, 

pod murami chyłkiem, bokiem wlókł się, biedny, krok za krokiem 

i powtarzał z płaczem rzewnym: - Ach, źle być ubogim krewnym

Autor: Wanda Chotomska 



Komentarze