Przejdź do głównej zawartości

Urwisowanie w Bullerbyn - bal indiański

 

Jak wiemy, dzieci z Bullerbyn, które mieszkały w trzech zagrodach, często były zdane na własną kreatywność, jeśli chodzi o wspólne spędzanie czasu. Nie było mowy o komputerach i komórkach! Trzy zagrody mogą przywodzić na myśl trzy plemiona indiańskie. Idąc tym tropem, zaprosiłyśmy dzisiaj uczestników półkolonii organizowanych przez MDK nr 1 na indiański bal. 

Chodziło nie tylko o zabawę, ale również o wykazanie się odpowiednimi zdolnościami, dzięki którym każdy z uczestników zdobywał pióra uznania, aby stworzyć swój pióropusz. A przygotowane wyzwania wcale nie były takie proste!

Nasi uczestnicy mieli za zadanie wytropić ślady w bibliotece oraz odpowiednio je dopasować do zwierząt, do których mogłyby należeć. Jako że Indianie żyli w zgodzie z naturą i dużo czasu poświęcali na wsłuchiwanie się w głosy przyrody, dzieciaki także miały za zadanie rozpoznać odgłosy różnych  zwierząt, których nagrania słyszeli.

W celu wykazania, że zasługują na kolejne pióra uznania, nasi mali plemienni bracia i siostry musieli wykazać, że potrafią utrzymać równowagę. Ich zadaniem było przejście drogą nad przepaścią w Kanionie Kolorado i bezpieczne przeprowadzenie niewidomego brata. Oczywiście, wymagana do tego zadania była ogromna wyobraźnia, której naszym gościom nie brakowało - uczestnicy dobierali się w pary, jeden z nich miał przewiązane oczy, drugi natomiast był odpowiedzialny za przeprowadzenie czerwonoskórego towarzysza wzdłuż rozłożonej na podłodze liny.

Inną bardzo istotną cechą, jaką powinien się charakteryzować Indianin, jest umiejętność skradania. Aby to sprawdzić, dzieciaki dobierały się w pary, jedno z nich miało przewiązane chustką oczy, drugie natomiast próbowało się jak najciszej przekraść obok. Jeśli osobie nasłuchującej udało się usłyszeć osobę skradającą się, kolejne pióro trafiało w ich posiadanie.

W życiu Indian bardzo istotne były polowania. Nasi uczestnicy mieli za zadanie upolować mustanga - utrudnieniem było poruszanie się w worku! A przynajmniej nam się wydawało, że byłoby to utrudnienie. Wcale nie! Jesteśmy przekonane, że dzieciaki byłyby w stanie pokonać każdą odległość skacząc w worku bez żadnego problemu! Jednak podczas samego polowania bardzo istotne jest także odpowiednie celowanie, tak aby upolować zwierzynę. I tą umiejętność należało sprawdzić wśród naszych plemiennych braci i sióstr. Chyba nie musimy mówić, że poradziły sobie śpiewająco!


Nie myślcie jednak, że dzisiejsze spotkanie to był jeden wielki sprawdzian. Cóż to byłby za bal? Po każdej z konkurencji następował segment muzyczny, kiedy to cała grupa mogła się zrelaksować się przy dźwiękach muzyki etnicznej. 





Serdecznie dziękujemy naszym uczestnikom za udział w naszym balu!







Komentarze